Odtwarzacze CD, miniwieże czy radioodtwarzacze – to urządzenia, które społeczeństwo pokochało na przełomie XX i XXI wieku. Dziś odchodzą do lamusa i wkrótce zniknął z rynku. Pojawia się pytanie: czym je zastąpić?
Jak można słuchać płyt w XXI wieku? – takie pytanie zadaje dzisiejsza młodzież, która „jak na tacy” ma podane wszystko w internecie. Młodzi ludzie w latach 90. XX wieku kolekcjonowali kasety z ulubioną muzyką, na przełomie wieków zaczęły wypierać je płyty CD. Któż ze starszego pokolenia nie miał pokojowych półek wypełnionych ulubionymi płytami? Przecież nie tylko zawierały muzykę, ale także były na nich nagrywane filmy. Odtwarzacz DVD i CD-R to było kompatybilne połączenie, które tak pokochaliśmy. Co się stało z tą współpracą dzisiaj? Od jakiegoś czasu internet „zalewa” fala wiadomości o rychłym końcu znanych i lubianych urządzeń elektronicznych.
Multimedia XXI wieku. Co dalej z płytami CD?
To postęp technologiczny nieustannie wypiera jedne urządzenia, zastępując je nowszymi, bardziej pożądanymi. Podążając za nowinkami w tej dziedzinie, zaczynamy pozbywać się z naszych domów kilkuletnich urządzeń, by najzwyczajniej w świecie zastąpić je nowymi. Jeszcze kilka lat temu, by kupić nowatorski odtwarzacz DVD, braliśmy go na raty przez internet lub zaciągaliśmy pożyczki na raty. Nie każdego było stać, by nabyć za gotówkę takie urządzenie. Dziś mało kto chciałby od nas odkupić ów gadżet, ponieważ najnowsza technologia w żaden sposób nie łączy się z manualnymi aparaturami. Obecnie modne jest to, co jest w stu procentach multimedialne. Dlatego zamienia się odtwarzacz DVD na ten multimedialny.
Archaiczne stały się już także dyskietki, a nośniki danych w postaci płyt zostały zamienione na poręczne dane w formie USB i podręczną pamięć, która jest przechowywana w tzw. chmurze. Nie ma co się dziwić, że niektórym (zwłaszcza pokoleniu dzisiejszych 50-latków i seniorom) trudno jest nadążyć za tym pędzącym z prędkością światła postępem.
Na pewno urządzeniem, któremu warto poświecić jeszcze trochę uwagi (zanim zupełnie zniknie z rynku elektronicznego), jest płyta CD. Ta namacalna rzecz została wyparta między innymi przez m.in. serwis strumieniowy Spotify. I co prawda, nadal można lubić krążki CD i żonglować nimi w aucie (o ile samochodowe radia posiadają jeszcze wejścia na płyty CD), to wygoda, szybkość, dostępność i legalność każdej nowo wydanej płyty w przestrzeni wirtualnej jest niekwestionowaną wygodą. To usługi streamingu muzyki z powodzeniem niemal całkowicie zastąpiły już płyty CD.
Jeszcze nie tak dawno muzykę słuchaliśmy też przez odtwarzacze MP3, dziś oprócz słuchania jej poprzez internet (tradycyjną drogą, po uruchomieniu np. laptopa), stawiamy na stylowy zegarek, czyli smartwatch. To urządzenie o wielu przydatnych funkcjach, z których można korzystać bez konieczności ustawiania ich za każdym razem manualnie. Smartwatche z funkcją muzyki to zegarki idealnie nadające się do wszelkiego rodzaju form treningu, a zwłaszcza biegania. Nie od dziś przecież wiadomo, że odpowiednio dobrana muzyka wpływa na rytm oddechu ćwiczącej osoby.
Płyty CD zaczęły być też powoli wypierane przez moduł Bluetooth, który znajdziemy dziś w każdym samochodzie. Dzięki niemu możemy cieszyć się bezprzewodowym strumieniowaniem muzyki, chociażby z naszych telefonów komórkowych.
Kolejnym zamiennikiem, a właściwie dobrym zmiennikiem płyt CD jest pamięć przenośna w postaci tzw. nośników USB. Choć w porównaniu z nowoczesnymi formami streamingu może też wydawać się już rozwiązaniem nieco archaicznym.
Miniwieże domowe – czy ktoś jeszcze z nich korzysta?
Zwykle kupowało się je w komplecie z kinem domowym. Zapewniały doskonały efekt dźwiękowy, zwłaszcza podczas oglądanych filmów. A jeszcze wcześniej, w latach 90. XX wieku były produktem „ekskluzywnym”, sprowadzanym od naszych zagranicznych sąsiadów (głównie z Niemiec). Ludzie słuchając przez nie muzyki, czuli się, jakby byli na autentycznym koncercie kapeli czy wokalisty, którego piosenki akurat wydobywały się z ich miniwież. Dziś, o ile w domowym zaciszu ktoś słucha muzyki z głośników, to najczęściej z tych bezprzewodowych. Miniwieże to jedne z tych urządzeń, które jeszcze cieszą się zainteresowaniem. Faktem jest natomiast to, że większego znaczenia nabrał ich… dużo mniejszy niż pierwotnie rozmiar. Tak zwane miniwieże świetnie wpasują się w design, ponieważ z łatwością zmieszczą się na biuru czy szafce. I nawet jeśli są bardzo drogie, to przecież można je wziąć na raty przez internet.
Serwisy z filmami na życzenie zamiast filmów odtwarzanych na DVD
Podobna sytuacja tyczy się odtwarzaczy DVD. Skoro z rynku znikają nośniki danych w postaci płyt, to naturalną kwestią jest także spadek popularność urządzeń do ich odtwarzania. Pojawiło się wiele internetowych telewizji czy serwisów wideo na życzenie. Wykupując abonament w konkretnej cenie, dostajemy określony dostęp do danego serwisu. To tak zwane raty przez internet, które musimy zapłacić za możliwość korzystania z konkretnej strony. Niemal każda większa stacja telewizyjna w Polsce ma taki serwis z programami i filmami na życzenie, a także stałą ofertą programowo-filmową. Najbardziej znane w naszym kraju to Player (należy do TVN Grupy Discovery), Ipla (serwis należący do Cyfrowego Polsatu) czy TVP VOD.
Cyfrowe nośniki znikają z rynku i to niezaprzeczalny fakt, ponieważ skutecznie wypiera je cyfrowa dystrybucja. Przykładem doskonale radzącej sobie globalnej wirtualnej wypożyczalni filmów na życzenia jest Netflix, czyli serwis internetowy, który za zryczałtowaną opłatę, zapewnia swoim użytkownikom dostęp do wielu filmów i seriali. Jest to możliwe dzięki mediom strumieniowym. Bez względu naa to, gdzie jesteś, możesz oglądać wybrany film ze swojego telewizora, laptopa, a nawet smartfona. Użytkownicy mogą korzystać z szerokiej oferty nagromadzonych zasobów multimedialnych – to ogromne ułatwienie w przeciwieństwie do zmiany płyt CD z filmami na odtwarzaczach DVD.
Świat zmienia się wraz z postępem technologicznym. To nieuniknione, tak samo fakt, że nie ma dziś urządzeń niezastąpionych.